Kurczak jest jednym z takich gatunków mięsa, które smakuje dosłownie każdemu. Jego białe i soczyste kawałki są tak delikatne, że odpowiadają nawet dzieciom, dlatego jest to świetny sposób na przemycenie do ich jadłospisów czegoś bardziej wartościowego i odżywczego. Dobry jakościowo kurczak zapewni organizmowi sporą ilość białka. A to właśnie proteiny są podstawowym budulcem wszystkich komórek i tkanek, dlatego bez nich dziecięcy organizm nie jest w stanie rosnąć i się rozwijać. Pozostaje tylko pytanie – jak przygotować to mięso, aby rzeczywiście wszystkim smakowało?
Czym przyprawić kurczaka, by przestał być jałowy, a stał się czymś na miarę dania z restauracji?
Aby kurczak po przygotowaniu rzeczywiście okazał się wyśmienity i przepyszny, należy odpowiednio wybrać samo mięso. Pod żadnym pozorem nie mogą to być kawałki kupowane w zwykłym supermarkecie. No bo czy za kilkanaście złotych da się kupić dobrego i smacznego kurczaka? Raczej nie, zwłaszcza teraz, gdy ceny wszystkich produktów spożywczych zauważalnie poszły w górę. Kurczaki z hipermarketów w większości przypadków są wypełnione wodą.
Dzięki temu ważą więcej, a producenci mogą na nich więcej zarobić przy mniejszym zużyciu produktów. Traci tylko klient. To on musi więc zachować na zakupach szczególną ostrożność, aby przypadkiem nie sięgnąć po coś, czego potem nikt nie będzie chciał jeść. Łatwo zresztą można rozpoznać złego kurczaka w trakcie obróbki termicznej. Podczas smażenia zacznie wyciekać z niego spora ilość wody, którą cały czas trzeba będzie zbierać – nieraz ma ona również charakterystyczny i nieprzyjemny zapach.
Szukając zatem odpowiedniego mięsa na obiad lub kolację, w pierwszej kolejności należy spojrzeć na jego barwę. Dobre gatunkowo mięso powinno być dość jasne. Może mieć lekko różowawe zabarwienie, gdzieniegdzie może okazać się również czerwone, ale inne dostrzegalne odcienie będą powodem do niepokoju. Mięso musi mieć także odpowiedni zapach. Nie może śmierdzieć, dlatego po jego rozpakowaniu warto sprawdzić, jaki aromat zaczyna z niego wychodzić.
Warto też zwrócić uwagę na rodzaj powierzchni kawałeczków kurczaka. Mięso powinno być suche i gładkie, a zarazem matowe. Świecące się kawałeczki udek czy piersi wyglądają co prawda apetycznie, ale są jednoznacznym potwierdzeniem, że mięso zostało pokryte jakąś mazią. W niektórych sklepach potrafi się je nawet myć czy naoliwiać. Dzięki temu wygląda smacznie, ale na pewno tak nie smakuje.
A co dalej? Czym przyprawić kurczaka, jeżeli wybrało się już odpowiednie jego kawałki?
Zamiast korzystać z gotowych mieszanek czy nawet samodzielnie je tworzyć, lepiej od razu zabrać się za przygotowanie specjalnej aromaty – kurczak, który posiedzi w niej przez kilka godzin, wchłonie wszystkie znajdujące się w niej smaki i zapachy. Będzie po prostu przepyszny! A jak wykonać taką marynatę? W pierwszej kolejności należy wybrać dla niej produkt bazowy.
Świetnie sprawdzi się w tej roli tradycyjna oliwa z oliwek, czyli źródło wielonienasyconych kwasów tłuszczowych oraz witaminy E, ale równie dobrze można ją zastąpić lekkim jogurtem naturalnym, który sprawi, że danie stanie się mniej kaloryczne. Oczywiście do takiej bazy należy dodać właściwe przyprawy. Jeżeli chce się z niej stworzyć ostrzejszą marynatę, warto uzupełnić jogurt lub oliwę kilkoma łyżkami koncentratu pomidorowego. Sos od razu nabierze delikatnej pikantności. Teraz czas przejść do wybierania odpowiednich przypraw.
Tak naprawdę każdy może wybrać teraz zupełnie dowolne przyprawy, jakie tylko mu pasują. Warto czasem z nimi pokombinować. Połączenie soli, pieprzu, słodkiej papryki, oregano i odrobiny chilli stworzy typową marynatę dla piersi z kurczaka, ale jeżeli do tej mieszanki dorzuci się niewielką ilość kminku, może się okazać, że zacznie ona zupełnie inaczej smakować. W kuchni trzeba się po prostu bawić. Nie wszystko musi być zawsze idealne. W końcu te najwspanialsze dania zawsze powstawały metodą prób i błędów. Warto więc dać sobie trochę więcej luzu i samodzielnie zastanowić się nad tym, czym przyprawić kurczaka.
